W maju cztery premierowe spektakle w Teatrze Telewizji
"Teatr Telewizji to jest marka, która ma około 70 lat, ale z całym szacunkiem dla ludzi, którzy tu pracowali, pracują od dawna - w ostatnich latach stał się skansenem. Nie uczestniczył intensywnie żywo w polskim życiu teatralnym. Zadałem sobie pytanie, jak to zmienić, bo narzędzie, jakim jest Teatr Telewizji, ma bardzo duży potencjał" - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej Michał Kotański.
Podkreślił, że "chce odmłodzić jego widownię".
"Logo, internet - to są pierwsze rzeczy, które przychodzą do głowy. Znak nie był zmieniany bardzo długo. Już nie pasuje nawet technicznie do formy, w jakiej ludzie obcują z mediami. Również z Telewizją Polską" - mówił. Zapowiedział także zmianę strony internetowej oraz sposobu komunikacji z widzem.
Zmiana oprawy graficznej Teatru Telewizji jest dziełem Patryka Hardzieja, grafika i badacza znaków graficznych, który zmodyfikował pierwotny projekt.
"Zostałem poproszony o odświeżenie znaku, ale nie chciałem go zupełnie zmieniać, ponieważ pokolenia Polaków wychowały się na tym symbolu. Wyczyściłem go, nadałem mu trochę inne proporcje. Tak więc forma jest unowocześniona, ale nawiązuje do znanego wszystkim pierwowzoru. Teatr współczesny, teatr klasyczny oraz scena dla dzieci mają teraz swoje indywidualne zestawy kolorów" – wyjaśnił Hardziej w nagraniu, które odtworzono podczas konferencji.
"Drugą ważną zmianą będzie przesunięcie emisji spektakli na godz. 20.30. Bardzo mi na tym zależało i udało mi się przekonać szefów TVP, że to jest ruch, który nam się opłaci" - zaznaczył Kotański. Wyjaśnił, że 27 maja transmisja na żywo obsypanego nagrodami musicalu "1989" z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie w reżyserii Katarzyny Szyngiery rozpocznie się wyjątkowo o godz. 20 z uwagi na długość tego przedstawienia.
Michał Kotański zapowiedział, że "cały maj będzie premierowy". "Dawno chyba tak nie było w Teatrze Telewizji i z tego, co widzę w dokumentach, w ostatnich latach budżety na Teatr Telewizji były bardzo skromne" - mówił. "W tej chwili jesteśmy w stanie produkować spektakle tak, żeby maj był cały premierowy. Mam nadzieję, że również jesień cała taka będzie" - wyjaśnił dyrektor Teatru Telewizji.
W majowym repertuarze znajdzie się rejestracja telewizyjna spektaklu Teatru Polonia "Zapiski z wygnania", czyli monodram Krystyny Jandy oparty na wspomnieniach Sabiny Baral (premiera 6 maja o godz. 20.30).
Na 13 maja o godz. 20.30 zaplanowano premierę kryminalnego spektaklu z legendarnego cyklu Teatru Sensacji Kobra "Powiem wam, jak zginął" w reż. Marka Bukowskiego. Autorem sztuki jest Joe Alex (pseudonim Macieja Słomczyńskiego).
20 maja zaś o godz. 20.30 telewidzowie obejrzą premierę telewizyjnej realizacji "Cudzoziemki" Katarzyny Minkowskiej i Tomasza Walesiaka. Spektakl zarejestrowano w Teatrze Polskim w Poznaniu. Scenariusz powstał na podstawie powieści Marii Kuncewiczowej pod tym samym tytułem.
Majowy repertuar zamknie 27 maja o godz. 20 transmisja na żywo obsypanego nagrodami musicalu "1989" z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie w reż. Katarzyny Szyngiery z muzyką Andrzeja "Webbera" Mikosza.
Ponadto 21 maja o godz. 20 w TVP Kultura zaplanowano premierę zrealizowanego w studiu telewizyjnym spektaklu "W maju się nie umiera" w reż. Anny Gryszkówny. Jest to monodram Agnieszki Przepiórskiej, który opowiada o Barbarze Sadowskiej – matce zamordowanego przez MO Grzegorza Przemyka, poetce, antykomunistycznej działaczce walczącej z systemem komunistycznym i normami społecznymi. Agnieszka Przepiórska za rolę Barbary Sadowskiej otrzymała Nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza dla najlepszej aktorki w sezonie 2022/23.
"Bardzo intensywnie pracowaliśmy nad tym majem, ale chyba jeszcze intensywniej pracujemy nad jesienią. (...) Robimy realizację z Legnicy. Pan Maciej Wojtyszko realizuje dwa spektakle, które się w sobie przeglądają. Tadeusz Kabicz robi Oscara Wilde'a" - zapowiedział Kotański.
"Spektaklem otwierającym sezon będzie drugie głośne przedstawienie z ostatnich sezonów, czyli +Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję+ w reżyserii i adaptacji Mateusza Pakuły. Na tym spektaklu, obok +1989+, bardzo mi zależało" - powiedział. "To są najbardziej w tej chwili nagradzane spektakle w polskim teatrze. Oba wadzą się, opisują naszą rzeczywistość bez hipokryzji i koniunkturalizmu, do których zostaliśmy przyzwyczajeni w ostatnich latach" - wyjaśnił dyrektor Teatru Telewizji.
Jesienią w Teatrze Telewizji zaplanowano również premiery: "Snu srebrnego Salomei" wg Juliusza Słowackiego w reż. Piotra Cieplaka z Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Legnicy, "Tartuffe'a albo szalbierza" w reż. nieżyjącego już Jacques'a Lassalle'a z Teatru Narodowego z Danutą Stenką w roli Elwiry (rejestrację przedstawienia przygotuje Jan Englert), "Deprawatora" i "Dowodu na istnienie drugiego" Macieja Wojtyszki w reżyserii autora. Jak wyjaśniono, "obie sztuki stworzą swego rodzaju dyptyk w związku z Rokiem Gombrowicza". "Pełną powagę" Oscara Wilde'a wyreżyseruje Tadeusz Kabicz, który zadebiutuje w Teatrze Telewizji.
Poinformowano także, że kilka dni temu ukończono w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku rejestrację spektaklu "Piękna Zośka" w reż. Marcina Wierzchowskiego.
Na zakończenie konferencji przypomniano, że Festiwal "Dwa Teatry" odbędzie się od 22 do 25 czerwca w Sopocie.(PAP)
autor: Grzegorz Janikowski
gj/ miś/